Zwierzoczłekoupiór
0,00 £
Brutto
ZWIERZOCZŁEKOUPIÓR - Konwicki Tadeusz (PSS00024)
Książka powstała z rozgoryczenia sytuacją po Marcu ’68 i nagonce antyinteligenckiej, w której wyniku z kraju wyemigrowali masowo obywatele pochodzenia żydowskiego. Konwicki opisuje w niej losy Piotrka z zapyziałej PRL-owskiej Warszawy, któremu nie daje spokoju zwierzoczłekoupiór, nawiedzający go w snach. To jego najgorsze lęki i zmartwienia dają o sobie znać. Prawda jest taka – każdy z nas ma takiego zwierza u boku, a w czasach, kiedy Konwicki tworzył tę fabułę, każdy miał ich jeszcze więcej. Na tych frustracjach dziecka historia się jednak nie kończy. Szarzyzna codzienności skontrastowana jest w końcu z podróżami po nierealnych światach, po których oprowadza chłopca dog Sebastian, zwierzęcy filozof. Razem przemieszczają się też na teren przedwojennej Wileńszczyzny, gdzie młody bohater spotyka miłość swojego życia. Konwicki umieścił w swej opowieści różne, czasem bardzo niecenzuralne uwagi – choćby pod adresem Władysława Gomułki – skrupulatnie przez cenzurę wykreślane. Dziś zostały one wreszcie odtworzone i zamieszczone w tym wydaniu.
PSS00024
1 Przedmiot
Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.
ZWIERZOCZŁEKOUPIÓR - Konwicki Tadeusz (PSS00024)
Książka powstała z rozgoryczenia sytuacją po Marcu ’68 i nagonce antyinteligenckiej, w której wyniku z kraju wyemigrowali masowo obywatele pochodzenia żydowskiego. Konwicki opisuje w niej losy Piotrka z zapyziałej PRL-owskiej Warszawy, któremu nie daje spokoju zwierzoczłekoupiór, nawiedzający go w snach. To jego najgorsze lęki i zmartwienia dają o sobie znać. Prawda jest taka – każdy z nas ma takiego zwierza u boku, a w czasach, kiedy Konwicki tworzył tę fabułę, każdy miał ich jeszcze więcej. Na tych frustracjach dziecka historia się jednak nie kończy. Szarzyzna codzienności skontrastowana jest w końcu z podróżami po nierealnych światach, po których oprowadza chłopca dog Sebastian, zwierzęcy filozof. Razem przemieszczają się też na teren przedwojennej Wileńszczyzny, gdzie młody bohater spotyka miłość swojego życia. Konwicki umieścił w swej opowieści różne, czasem bardzo niecenzuralne uwagi – choćby pod adresem Władysława Gomułki – skrupulatnie przez cenzurę wykreślane. Dziś zostały one wreszcie odtworzone i zamieszczone w tym wydaniu.